Surowcem do wyrobu naczyń jest glina, którą garncarz pozyskuje z pola najcześciej jesienią i zrzuca w przygotowany uprzednio dół wykopany w ziemi ( głębokości ok. 5 m ) zwany "kotuchem". Zimą glina przemarza co wpływa korzystnie na jej strukturę. W tym czasie garncarz kilkukrotnie polewa glinę wodą, nakłuwa widłami żeby zmiękła.
Następnie glinę należy dobrze przemieszać. Dawniej w tym celu ubijało się ją młotkiem lub drewnianą pałką, cięło na strugi, deptało stopami. Teraz część tych prac wykonują walcarki.
Glinę należy rownież oczyścić z kamieni, oraz dobrze odpowietrzyć - w tym celu odcina się kawał gliny i rzuca z dużą siłą tak aby pozbyć się pęcherzyków powietrza. Jest to długi i ważny, dla uzyskania właściwego surowca, proces przygotowania gliny.
Teraz dopiero możemy rozpocząć toczenie na kole garncarskim.
Koło garncarskie składa się z dwóch tarcz umieszczonych na wspólnej, pionowej osi. Siedząc na ławie, przed kołem, garncarz nogami popycha dolną, większą tarczę, wprawiając koło garncarskie w ruch obrotowy. Istnieją równiez koła garncarskie z napędem elektrycznym i regulacją obrotów. Obok, na ławie znajdują się różne niezbędniki: zapas gliny, naczynie z wodą do moczenia rąk, drut do odcinania gotowego naczynia, pędzle, farby.
Toczenie - formowanie wyrobu na kole garncarskim jest nie lada sztuką. Wymaga ogromnej wprawy i zręczności. Nacisk dłoni na glinę musi być równomierny, zdecydowany, a zarazem delikatny. Masę przeznaczoną do formowania rzucamy na sam środek toczka. Należy pilnować aby masa była dokładnie zcentrowana, dzięki temu będzie równo wirowała na środku.
Zwilżonymi dłońmi przystępujemy do formowania naczynia. Najpierw nadajemy naszej glinie formę stożka, następnie kciukami tworzymy w środku otwór, rozszerzamy ścianki i formujemy dno. Chcąc wydłużyć ścianki naczynia, garncarz trzymając jedną rękę wewnątrz naczynia, drugą z zewnetrznej strony naciska na ścianki powodując, że stają się one cieńsze i wyższe. Został jeszcze do wymodelowania "brzusiec" i "wręb"- górna krawędź naczynia.
W ostatniej fazie formowania używamy szyńca. Dawniej używano drewnianych szyńców z gruszy albo grabu. Teraz częściej stosuje się szyńce w postaci metalowej blaszki, ponieważ są cieńsze, wygodniejsze w użyciu. Możemy jeszcze rytem nanieść wzór.
Gotowy wyrób odcinamy drucikiem od koła.
Naczynia, których wielkość przekracza 80 cm wyrabiamy dwuczęściowo, formujemy oddzielnie każdą z części, następnie łączymy je i dopiero wtedy nadajemy ostateczny kształt.
Comments